Pierwszy domowy mecz w drugoligowych rozgrywkach rozegrają w piątek szczypiornistki MKS AZS SWWS Kalisz. O 17:30 w hali Arena zmierzą się z Pyrkami Poznań.

Będzie to bezprecedensowe wydarzenie, bo po raz pierwszy szczypiornistki kaliskiego klubu zagrają o ligowe punkty przed własną publicznością.

– Jest to historyczny moment ze względu na to, że dotychczas nie mieliśmy w Kaliszu żeńskiej drużyny w piłce ręcznej w rozgrywkach ligowych. Przynajmniej ja, śledząc ponad 100-letnią historię kaliskiego szczypiorniaka, nie natrafiłem na ślad piłki ręcznej w wydaniu kobiecym. Nie możemy się zatem doczekać piątkowego meczu. Mam nadzieję, że odniesiemy drugie zwycięstwo i pozycję lidera utrzymamy już do końca sezonu – mówi nam prezes MKS-u, Błażej Wojtyła.

Pierwszą wygraną kaliszanki zanotowały w ubiegłą sobotę w Gubinie. Teraz ich rywalkami będą Pyrki Poznań, zespół kojarzony z rozgrywkami w piłce ręcznej plażowej, który na inaugurację sezonu też zainkasował komplet punktów.

– Naszą drużynę trenuje dobry trener, jakim jest Paweł Rusek, który swoje doświadczenie przekłada na zawodniczki, ze skutkiem bardzo pozytywnym, co pokazał pierwszy mecz, który był, można powiedzieć, meczem do jednej bramki. Gorąco w to wierzę, że dziewczyny dadzą sobie radę także w piątkowym spotkaniu – powiedział ppłk dr Leszek Kołtun, prorektor ds. studenckich Szkoły Wyższej Wymiaru Sprawiedliwości. – To, że mamy taką sekcję, jest dla nas ogromnym zaszczytem, ale też i wyzwaniem. Zaczynamy od drugiej ligi, ale mam nadzieję, że już za dwa lata będę mógł wszystkich zaprosić na mecz żeńskiej Superligi w Kaliszu – dodaje.

Kaliszanki trenują 3-4 razy w tygodniu w nowo otwartej sali sportowej Technikum im. Św. Józefa, ale mecze ligowe mają rozgrywać w Arenie. Tak jak piątkowe starcie z Pyrkami, które rozpocznie się w hali na Dobrzecu o godzinie 17:30. Wstęp jest wolny.

Michał Sobczak